• » RiderBlog
  • » miszi
  • » Zawistne świnie, skuterzysta kaskader i pies samobójca - czyli sezon w pełni
Najnowsze komentarze
Skąd to umiem? szczerze? sam tak n...
Adam Jurek do: Moja motocyklowa batalia
Chłopie skąd Ty umiesz takie rzecz...
do snapy46: o Czarnobylu także pa...
26 kwietnia 2011 to także 25 roczn...
sn --> mam dokładnie tak samo :)
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

04.04.2011 15:36

Zawistne świnie, skuterzysta kaskader i pies samobójca - czyli sezon w pełni

Przez ostatni tydzień na drogach spotkało mnie kilka mniej lub bardziej zaskakujących sytuacji. Dzisiejszy wpis będzie właśnie o nich.

 

Piątkowe popołudnie. Wróciłem ze szkoły i nosiłem się z zamiarem podjechania do wujka i zmiany oleju wraz z filtrem w Kawie. Pogoda paskudna, ale nic to. Poczekałem na odpowiedni moment kiedy przestało padać i dzida do garażu. Odpaliłem maszynę i poszedłem do domu odpowiednio się ubrać. Dobrze, że nie pada. Wsiadam na motocykl, jedynka i ruszam. Nie zdążyłem dojechać do bramy, a tu już pizga z nieba i rzuca żabami. No to pięknie, w ładny moment trafiłem. Trudno, nie chce mi się już chować kawy, dobra jadę, daleko nie mam. Postałem chwilę na światłach w oczekiwaniu na zielone i rura. Szybka w kasku zaparowana i mokra przez co mam ograniczoną widoczność, ponadto deszcz przybrał jeszcze na sile. W ostatniej chwili dostrzegam psa, który wyłazi z chodnika na mój pas prosto pod przednie koło. Kur*aaaaa, Burek gdzie leziesz!!! Hamowanie awaryjne na mokrym – jak ja to kocham. Na szczęście jakoś udało się połączyć hamowanie z omijaniem psa na mokrym asfalcie, ale trzeba będzie takie manewry poćwiczyć w najbliższym czasie. Tym razem wyszedłem z tego obronną ręką. Jak na złość po dotarciu do celu przestało padać i rozpogodziło się. 10 minut jazdy, a motocykl już uje*any jak traktor po orce.

Sobota zeszła na pracy, aby mieć za co zalać tą cholernie drogą benzynę do zbiornika. Motocykla nie widziałem nawet przez sekundę. Wkurza mnie to, że tankując za 50zł nie wychodzi nawet 10litrów bezołowiówki. „Oszukali mnie, banda złodziei, polskich decydentów”. Nie tak ta „Irlandia” miała wyglądać.

Niedziela była wyjątkowo udana mimo niezbyt dużego dystansu przejechanego tego dnia. W oczekiwaniu na zmianę światła miałem okazję zamienić kilka słów z właścicielem zielonej Ninji z końcówki lat 90-tych (wychuchana i dopieszczona każda śrubka, najpiękniejsza ZX-6r sprzed liftu jaką miałem okazję oglądać) i lecę za miasto. Na wylotówce niemiła niespodzianka. Skuterzysta wymusił (tak, dobrze czytacie – wymusił!) pierwszeństwo na Fiacie Uno, przez co z potłuczeniami ogólnymi trafił do szpitala. Jak można wymusić jednośladem pierwszeństwo? Przecież to samobójstwo. Jedna z pierwszych tak pięknych niedziel w tym sezonie, a tu już taki babol. Policja pewnie zaraz zrobi w całym powiecie akcję „udupiania” motocyklistów dla ich dobra. Reszta dnia zeszła na lataniu po okolicy. Niech skuterzysta dochodzi do zdrowia, a my w tym czasie postaramy się, aby było nas więcej, nie mniej.

niedzielne latanie

Dzisiaj miałem kolejną przykrą sytuację. Na parkingu pod szkołą jakaś świnia zawistna i zazdrośnik opluła mi obrotomierz w motocyklu. Niech go Bozia pokara i mu język upierdoli, bo nie wie co czyni. Jak komuś żal dupę ściska, że sam nie może lub boi się jeździć to niech chociaż nie odstawia takich rzeczy. Chociaż te oplucie w porównaniu do tego co kiedyś stało się z moim skuterem na parkingu to i tak pikuś. Jakby tego było mało po powrocie do domu zauważyłem, że zaczyna mi się pocić lewa laga. Jak pech to pech :(

 

Katecheza na dziś: Grunt to pozytywne myślenie. Uszczelniacze się wymieni, skuterzysta się wyliże z ran, Burek znajdzie jakiś dom, a zawistnym świniom uschną giry i odechce się dewastowania cudzej własności.

-------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------------------

Aktualizacja z dnia 05.04.2011

Jak pech to pech. Na całego, a jak! Szlachta się bawi, na koszta nie patrzy. Postawiłem dzisiaj nieuwaznie motocykl przez co wywrócił się na lekkiej górce opierając się o ścianę domu. Efektem jest nieźle porysowany uchwyt posażera, porysowany wizjer w kasku oraz stelaż owiewki do prostowania (co uczyniłem zaraz po powrocie do domu). Szczęściem w nieszczęściu jest, że całe uderzenie przyjęło lusterko i uchwyt pasażera. Reszta motocykla calutka ;)

Komentarze : 11
2011-04-10 20:11:36 hubro

Sezon w pełni, oby jak najmniej takich incydentów było.
Pozdrawiam quadowiec.

2011-04-05 19:48:34 lukasz-nowe pludy

Pozdrowienia dla Grajewa! Mieszkam niedaleko Wyszkowa a w Grajewie mam calkiem sporą rodzine. Fajne miastko:)

2011-04-05 19:15:20 miszi

czepialski, masz rację z tą etyliną. Moje niedopatrzenie, już poprawiłem.

coolbacki, tak, to o te Grajewo chodzi ;)

2011-04-05 17:24:23 coolbacki

Jesteś z Grajewa?? Tego 40KM od Augustowa? Bo ja jestem z Augustowa :D O ile kręciło by cię męczenie się z kumplem na Hondzie NSR 125 to też możesz wpaść :p

2011-04-05 09:12:31 czepialski

sorki za czepiactwo, ale coś takiego jak etylina nie istnieje, umarło wraz z ostatnim litrem E94 na stacji jeszcze CPN

2011-04-05 07:43:05 miszi

Adam Jurek, dokładnie to jestem z Grajewa ;)

2011-04-04 23:18:03 Adam Jurek

Siema. Wiem o jaki wypadek chodzi, skad jestes dokladniej? Moze kiedys polatamy.

2011-04-04 22:08:50 sn

Święte słowa kolegi coolbacki: zasraj gnojowi auto, a jak nie ma to cokolwiek co ma... jak nic nie ma to zrzygaj mu się na plecy :)

2011-04-04 19:24:51 Maciu

Mi ostatnio wyrwali kable ze stacyjki w trasie ponad 150 km od domu... Ciężkie pieiądze zapłąciłem za transport do domu... gnojka dorwali bo ktoś to widział pod sklepem i zadzwonił na policje (chwała mu za to )
nie dość że oddał kase za stacyjke i koszty transportu do domu to jeszcze mandat dostał za uszkodzenie mienia ! i Mu się należało !
LEWA
!

2011-04-04 18:36:28 miszi

wiadomość z ostatniej chwili. 35 letni skuterzysta ma złamany obojczyk, a także okazało się, że był pod wpływem alkoholu (1,8 promila we krwi). A to hultaj!

2011-04-04 17:29:29 coolbacki

Znajdź tego kogoś kto opluł ci obrotomierz. Jeśli ma samochód to nasraj na maskę XD. Albo najlepiej przez szyberdach, jeśli będzie w samochodzie i będzie otwarty.

  • Dodaj komentarz