26.04.2011 16:56
(Prze)lany poniedziałek
Jako, że w poniedziałek nie miałem kaca, bo musiałem się w niedzielę oszczędzać, pomyślałem, że sobie zrobię szybką rundkę po okolicy.
Odpaliłem te moje pomykadło i poszedłem się ubrać. Gdy wróciłem do garażu motocykl miał wyłączony silnik. Co jest, karwasz twarz barabasz! Z lekkim problemem odpaliłem go ponownie. Kultura pracy silnika swym poziomem dorównywała jednostkom napędowym Ursusa C-360. Motór umiera, nasz pan! Z prawego wydechu wydobywały się kłęby białego dymu. Cholera mać! Zgasiłem motonga i zacząłem drapać się po głowie zastanawiając się gdzie tkwi problem. W tej samej chwili do moich nozdrzy doszedł zapach benzyny. Rzut oka pod siebie i widzę cieknącą ciurkiem benzynę z przewodu od airboxa i plamę na ziemi. Ty starucho, zeszczałaś mi się na podwórku! No to jazdy dzisiaj nie będzie.Kolejna godzina zeszła mi na rozebraniu motocykla na atomy. Znowu zamiast w dzień wolny odpoczywać to ja dłubię przy sprzęcie, no po prostu pięknie. Ojciec się ze mnie śmieje, że więcej dłubię niż jeżdżę, a przecież czasy PRLu i wynalazków z tamtych lat już się dawno skończyły.
Dzisiejsza diagnoza i analiza problemu sprawiła, że mam gaźniki do regulacji i uszczelkę pod głowicą do wymiany. A to święta, hohoho!
Święta, święta i po świętach. A ja wam życzeń nie złożyłem. To nic, bo dzisiaj (tj. 26kwietnia 2011) jest 20 rocznica otwarcia pierwszej linii metra w Jekaterynburgu. Wszystkiego najlepszego!
Komentarze : 4
26 kwietnia 2011 to także 25 rocznica wybuchu elektrowni atomowej w czarnobylu : P
jazda na moto i dłubanie przy moto dają mi tyle samo frajdy - uwielbiam jedno i drugie, tyle że miłość do dłubania jest dość specyficzna, bo w trakcie jej uprawiania lecą 'kur wy' i inne mięso - ale po skończonej robocie jest wypaśnie..
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (4)
- O moim motocyklu (3)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (3)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)